Chociaż za oknem szaro i ponuro, w naszej świetlicy jesienne smutki zamieniamy w kolorowe czary-mary.
I tak z opadających liści zrobiliśmy wiewiórki pyszniące się swoją kitą, a powabna Pani Jesień założyła strojną suknię.
Szyszki zmieniły się w tropikalne owoce, a dumne ze swych barw jesienne drzewa przyozdobiły naszą gazetkę.
Materiały z recyklingu, w rękach dzieci, stały się istnymi cudeńkami- w sam raz na prezent.
Na wszelki wypadek, gdyby dopadła nas nuda zrobiliśmy wielobarwne zakładki do naszej ulubionej książki- bo wiemy- książka to nasz przyjaciel i trzeba o nią dbać.
Gdy się już tak nawycinamy, nakleimy i namalujemy, wtedy jest czas na ruch. Zabawy z chustą animacyjną, ścieżka sensoryczna czy tor przeszkód- to nasze ulubione zabawy.
Kto powiedział ,że jesień musi być smutna?